W rozegranym w sobotę 6 sierpnia w COS Cetniewo we Władysławowie meczu kontrolnym reprezentacja Polski przegrała z Duńczykami 35:37. Rywale biało-czerwonych na ostatnich mistrzostwach Europy grupy A zajęli 6. miejsce. 10 września w Ząbkach pod Warszawą Polacy zagrają z 5. ekipą naszego kontynentu - Szwecją.
Spotkanie w ataku rozpoczęli goście. Ich pierwsza seria trwała ponad 6 minut. Gdy Duńczycy byli tuż przed polem punktowym Polaków, formacja obrony gospodarzy stanęła na wysokości zadania i w czwartej próbie świetnie dysponowany Krzysztof Wis powalił rozgrywającego rywali przed linią wznowienia akcji. Atak kierowany przez Bartosza Dziedzica, za sprawą chwytów Patryka Matkowskiego, Tomasza Zubryckiego i Jakuba Mazana oraz biegów debiutanta Jacka Wróblewskiego, szybko znalazł się kilkanaście jardów przed polem punktowym rywali. W czwartej próbie Polacy spróbowali kopnąć z pola za trzy punkty jednak piłka została strącona i do ataku przystąpili goście.
Popełniliśmy dzisiaj sporo małych błędów i nie wykorzystaliśmy wielu okazji. Serie ataku zaczynaliśmy zdecydowanie za blisko własnego pola punktowego. Potrafiliśmy zdobywać jardy, ale nie zawsze udawało nam się przekładać je na zdobycz punktową.Brad Arbon, trener główny reprezentacji Polski
Kolejna długa seria Duńczyków pozwoliła im znaleźć się na 38. jardzie przed polem punktowym rywali. W pierwszym zagraniu drugiej kwarty kropkę nad i postawił Frederik Nielsen, który krótkie podanie zamienił na efektowne przyłożenie. W następnej serii biało-czerwoni nie byli w stanie długo pozostać na boisku i zmuszeni byli odkopnąć piłkę. Jednak już w swoim pierwszym zagraniu ofensywnym Duńczycy popełnili kardynalny błąd - rozgrywający gości posłał piłkę w ręce Pawła Probierza. Tej okazji Polacy nie zmarnowali. Krótkie podanie Filipa Mościckiego fantastycznie wykorzystał Jacek Wróblewski. Po skutecznym podwyższeniu Adama Nelipa było 7:8.
Przyjezdni bardzo szybko ostudzili gorące głowy Polaków, gdy w następnym zagraniu znakomitą akcją powrotną po wykopie popisał się Nielsen. Duńczycy zaskoczyli ustawieniem przy próbie podwyższenia za dwa punkty. Nie zmarnowali i tej okazji. Końcówka pierwszej połowy należała do gospodarzy. Seriami piłkę po podaniach Dziedzica łapali Matkowski i Zubrycki. Obaj jeszcze przed przerwą zdobyli po jednym przyłożeniu. W obu przypadkach podawał Dziedzic. Po 24 minutach efektywnego czasu gry biało-czerwoni niespodziewanie prowadzili 21:15.
Na początku drugiej połowy przewaga Polaków wzrosła do 13 punktów po tym jak piłkę przy odkopnięciu rywali zablokował Marcin Kaim a fenomenalną akcją powrotną popisał się Mikołaj Cieśla. Od tego momentu na boisku zaczęli przeważać goście. To do nich należały kolejne trzy przyłożenia. Najpierw precyzyjne podanie Jensena wykorzystał Aske Klixbüll. Później błąd w formacji specjalnej biało-czerwonych wykorzystał Lasse Lykke, który przed wpadnięciem w ramiona kolegów pokonał z piłką 25 jardów. Ostatni cios zadał Lars Larsen, który po krótkim biegu znalazł się w polu punktowym Polaków. Po skutecznym podwyższeniu Klixbülla Polacy przegrywali 9 punktami - potrzebowali dwóch posiadań piłki, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Na domiar złego, gospodarze mieli na to praktycznie niewykonalne zadanie niespełna minutę.
Polacy nie poddali się. Nadzieję w serca głośno dopingujących kibiców tchnął Tomasz Zubrycki, który wykończył świetną, szybką serię, w której główne role odegrali Zbigniew Szrejber, Jakub Mazan, Patryk Matkowski, Jacek Wróblewski i zdobywca touchdownu. Po skutecznym podwyższeniu za jeden w wykonaniu Adama Nelipa Duńczycy prowadzili już tylko dwoma punktami. Próba odzyskania piłki w wykonaniu Polaków jednak się nie powiodła i to Skandynawowie rozpoczęli celebrację. Mecz zakończył się ich triumfem 37:35.
- Bardzo pilnie śledzimy to, co dzieje się w Polsce. Mimo tego, że wasza drużyna narodowa jest jedną z najmłodszych w Europie, wcale nie spodziewaliśmy się dzisiaj łatwego meczu. Nasze oczekiwania w stu procentach potwierdziły się na boisku. To było dobre, wyrównane spotkanie, który równie dobrze mogło się zakończyć wygraną Polaków. Myślę, że w starciu ze Szwedami wcale nie stoicie na straconej pozycji. Dzisiejszy mecz i kilkudniowe przygotowania w Polsce były dla nas znakomitym doświadczeniem, nie tylko futbolowym - powiedział Lars Carlsen, trener główny reprezentacji Danii.
- Popełniliśmy dzisiaj sporo małych błędów i nie wykorzystaliśmy wielu okazji. Serie ataku zaczynaliśmy zdecydowanie za blisko własnego pola punktowego. Potrafiliśmy zdobywać jardy, ale nie zawsze udawało nam się przekładać je na zdobycz punktową. Duńczycy zaskoczyli nas kilka razy w formacjach specjalnych, gdy trochę zabrakło nam koncentracji. Nie zawsze dobre zagranie oznacza duży zysk jardowy. Za chwilę zaczynamy wnikliwą analizę nagrań video z tego spotkania, tak byśmy jutro mogli naszym zawodnikom pokazać to, co można poprawić w naszej grze - powiedział Brad Arbon, trener główny reprezentacji Polski.
Najlepszym zawodnikiem meczu był skrzydłowy Duńczyków Frederik Nielsen, który zdobył dwa przyłożenia i regularnie przynosił swojej drużynie wiele jardów. Wiele problemów defensywie podaniowej Polaków sprawiał też Aske Klixbüll. Solidny mecz rozegrał rozgrywający Kasper Jensen.
W polskim ataku wyróżnili się Bartosz Dziedzic, Patryk Matkowski, Tomasz Zubrycki oraz Jacek Wróblewski. Filarami obrony byli Krzysztof Wis i Szymon Adamczyk. Przechwytem popisał się Paweł Probierz, zablokowaniem kopnięcia Marcin Kaim i świetną akcją powrotną po tym bloku Mikołaj Cieśla.
Kolejny mecz Polacy rozegrają 10 września w podwarszawskich Ząbkach. Rywalem będzie reprezentacja Szwecji - 5. siła futbolowa na naszym kontynencie.
Polska - Dania 35:37 (0:0, 21:15, 7:8, 7:14)
II kwarta
0:7 przyłożenie Frederika Nielsena po 43-jardowej akcji po podaniu Kaspera Jensena (podwyższenie za jeden punkt Aske Klixbüll)
7:7 przyłożenie Jacka Wróblewskiego po 37-jardowej akcji po podaniu Filipa Mościckiego (podwyższenie za jeden punkt Adam Nelip)
7:15 przyłożenie Frederika Nielsena po 100-jardowej akcji powrotnej po wykopie (podwyższenie za dwa punkty Lars Larsen)
14:15 przyłożenie Tomasza Zubryckiego po 35-jardowej akcji po podaniu Bartosza Dziedzica (podwyższenie za jeden punkt Adam Nelip)
21:15 przyłożenie Patryka Matkowskiego po 5-jardowej akcji po podaniu Bartosza Dziedzica (podwyższenie za jeden punkty Adam Nelip)
III kwarta
28:15 przyłożenie Mikołaja Cieśli po 70-jardowej akcji powrotnej po zablokowaniu kopnięcia z pola Duńczyków (podwyższenie za jeden punkt Adam Nelip)
28:23 przyłożenie Aske Klixbülla po 40-jardowej akcji po podaniu Kaspera Jensena (podwyższenie za dwa punkty Lars Larsen)
IV kwarta
28:31 przyłożenie Lasse Lykke po 25-jardowej akcji powrotnej po zablokowaniu odkopnięcia Polaków
28:37 przyłożenie Larsa Larsena po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Aske Klixbüll)
35:37 przyłożenie Tomasza Zubryckiego po 4-jardowej akcji po podaniu Bartosza Dziedzica (podwyższenie za jeden punkt Adam Nelip)
MVP meczu: Frederik Nielsen (skrzydłowy reprezentacji Danii)
Mecz obejrzało 850 widzów.